Cześć !
Pierwszy post jest zawsze najtrudniejszy i nigdy nie wiadomo od czego zacząć, ale jak się zacznie to podobno leci już z górki.
Bloga założyłam z myślą o kobietach, które chcą zacząć dbać o swoje włosy, czy skórę, ale nie wiedzą jak się do tego zabrać. Pamiętam dzień, kiedy to ja zaczęłam przygodę z dbaniem o swoje włosy i skórę. Nie wiedziałam od czego zacząć, byłam zagubiona i zdezorientowana natłokiem tych wszystkich informacji.
Swoją przygodę z naturalną kosmetologią i świadomą pielęgnacją zaczęłam od włosów. Zawsze marzyły mi się długie, gęste i lśniące włosy, lecz do końca nie wiedziałam, jak mam je pielęgnować, aby coś z nich wyszło. Tym wszystkim zaraziła mnie moja siostra, u której widziałam efekty. Pomyślałam sobie, ze ja tez tak chcę, w końcu moje włosy nie należały nigdy do tych pięknych. Zawsze miałam cienkie i proste jak drut włosy, rozjaśniane i katowane prostownicą. Nawet nie przykładałam się zbytnio do wyboru kosmetyków, zawsze myślałam, że przeglądanie składów jest bez sensu, a liczy się to, co na opakowaniu napisał producent.
Po pewnym czasie, coraz bardziej zagłębiając się w świadomą pielęgnację, zorientowałam się, że nie jest ważne to co producent obiecuje, a skład. Dlaczego ? Już wyjaśniam.
Przechodząc do pytania dzisiejszego postu, świadomą pielęgnację należy zacząć od stwierdzenia problemu. I tutaj nie jest ważne czy jest to pielęgnacja twarzy, ciała czy włosów. W każdym z tych przypadków musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co jest problemem. W świadomej pielęgnacji chodzi o to, aby słuchać potrzeb swoich włosów i skóry głowy.
Pamiętacie może stwierdzenie "Przetrzymaj włosy i myj 2 razy w tygodniu, a zobaczysz przestaną Ci się przetłuszczać". Jest to chyba najgorsza głupota jaką można sobie zrobić, ale ja przekonałam się o tym dopiero jak już ogarnęłam skórę głowy i włosy, to jak działają, co wolno a czego nie wolno. Tak samo stwierdzenie " ścinaj włosy jak najczęściej, szybciej urosną" - bzdura totalna ! Końcówki ścina się po to, aby uszkodzenie włosa nie szło dalej, ale przy odpowiednim zabezpieczeniu, częste podcinanie włosów nie jest obowiązkowe.
Tych mitów jest w cholerę dużo i przeważnie się nie sprawdzają, bo są fakeowe. Dlatego, chcę Was przeprowadzić przez tą drogę i pomóc ogarnąć swoje włosy ! To nie jest trudne, zobaczysz !
Komentarze
Prześlij komentarz